Londyn stał się upragnionym celem podróży wielu Polaków. W nadziei na znalezienie
pracy.
Pojechali również nasi, ze Szczecinka.
Pojechał z nimi nasz redakcyjny kolega - Krzysztof Rynkiewicz.
Publikujemy jego fotografie i nasze impresje. Trochę z przymrużeniem oka
...
Niektóre z fotografii ukazują powiększone fragmenty po zetknięciu wskaźnika
myszki z reprodukcją.
Londyn nam zaimponował ...
 |
|
Wiecie zapewne Państwo jak to jest ! Po długiej podróży ...
No i trafiliśmy w takie oto, przyjemne miejsce !
Po zetknieciu wskaźnika myszki widoczna jest dokładnie tablica z przyciskami.
Instrukcję obsługi chyba powinien przetłumaczyć na polski jeden z dobrze
opłacanych unijnych lub prounijnych urzędników.
Od siebie ofiarujemy przetłumaczony na polski istotny fragment z górnego
lewego rogu, który ma treść :
"Urządzenie publiczne jest automatycznie czyszczone i dezynfekowane
po każdorazowym użyciu." |
Na tym niestety nasz zachwyt dotyczący Londynu przygasł ...
W niektórych miejscach Londyn przypominał nam nieco Szczecinek, nieraz
w gorszym wydaniu ..
Tu bardzo podobnie jak w Szczecinku, choć blisko City (śródmieścia handlowego
i administracyjnego).
Nawet jakby trochę szarzej...
Jedynie kamienne licowania budynków, które u nas prawie nie występują świadczą
o perspektywicznym stosunku londyńczyków do inwestycji. |
|
 |
 |
|
Naszych można spotkać w wielu miejscach. Także na Rupert Street.
Też trochę podobnie jak w Szczecinku. Tylko ulica trochę węższa. Czysto
...
|
|
 |
|
|
Podobnie zniszczony chodnik typu podobnego do "Polbruk" ..... |
Domy stu- studwudziestoletnie.
Ściany niektórych domów od dawna nie czyszczone.
W wielu z nich stolarka okienna do wymiany w najbliższych latach. Częstsze
remonty zauważalne w handlowych, parterowych częściach budynków.
|
Do tego zadziwiające konstrukcje kanalizacji hydraulicznych ...
Już dostrzegam rzekomo zaskoczone twarze ekonomicznych "mędrców" z Warszawy : "- Nie skapitalizowali na remont ?!"
Londyńskie Soho.
|
|
 |
 |
|
Wykopki uliczne na
deptaku handlowym podobne do naszych ?
Ogrodzenia, oczywiście plastikowe.
Ruch handlowy za to nieporównanie większy.
Pod mostem kolejowym w ma swoje centrum handlowe rękodzieło artystyczne
oraz artyści.
Kraty, kłódki..
Nie widać okien z szybami przeciw-
włamaniowymi.
|
"Londynianki" nieco nas zaskoczyły swoim wyglądem i .... wzrostem
!
Tak około 200 cm czyli po ichniemu 6 feets 4 inches .
Prezentowana moda raczej nie zaskakuje !
Może nie jak w Szczecinku, ale na Jarmarku Dominikańskim w Gdańsku lub
podobnej imprezie widziało się podobne.
Może krawiec-kreator mody z Polski ?
Tego nie wiemy ! |
|
 |
Anglicy w Camden na East Yard też nas nie zaskoczyli ...
Was może zaskoczyć za to widok starannie utrzymanych kamiennych bruków,
których w Szczecinku już prawie nie widać, gdyż gdzieniegdzie pozostawione
skryto pod warstwą asfaltu.
Dlaczego Camden Lock czyli "zamknięcie Camden" ? Jest kanał, którym spływa woda do doków i potem do Tamizy, na której występują pływy. Potrzebny był ten jaz (zastawka) w Camden !
Opiewany przez poetów - nie wiem ! Ale na pewno przez artystów-malarzy, grafików jak np. Tobias TILL !
 |
 |
|
Z pewnym wstydem byliśmy zmuszeni przyznać przed sobą :
" - Szczecinek nie ma chińskiej dzielnicy !"
|
Spoglądając na szyldy placówek handlowych i usługowych można przypuszczać,
że prowadzą je dobrowolni uchodźcy z części Hong-Kongu - Kowloon.
Dominującym kolorem tej dzielnicy jest jaskrawa czerwień. |
|
 |
Na zakończenie tej części fotoreportażu kilka wzorców naszym handlowcom
i specom od reklamy wizualnej.
Jeszcze jeden, wyrazisty przykład przed .... |
|
 |
..... Carnaby Street. Trochę długością i fragmentami zabudowy ta słynna
w całym świecie ulica przypomina szczecinecką ulice 9-go Maja. Poza, oczywiście
częściowo, asortymentem towarów i cenami w sklepach.
Podobnych deptaków jest w Polsce wiele ..
.... więc nie ma powodu by popadać w kompleksy !
Dotyczy to także metra czyli "Underground"-u, którego w Szczecinku
nie ma i nie będzie.
 |
|
Czy chcielibyście mieć coś takiego w Szczecinku ??
Ciasne, obskurne, nieprzyjemne.
Za to podróżuje się wygodnie w nowych wagonach. |
Niestety, nie ma w Szczecinku zachęcających z wyglądu lokali jak ten o
nazwie "Filary Herkulesa".
Podobnie Anglicy nazywają Gibraltar, więc po polsku pewnie będzie lepiej
"Słupy Herkulesa" ?
|
|
 |
Tu cechą charakterystyczną jest drewniany wystrój parterowej części fasady.
Podobny, choć mniej bogaty wystrój ma w Szczecinku tylko jeden sklep przy
placu Wolności.
Nim zaprosimy do obejrzenia pozostałych części fotoreportażu pozwalamy
sobie na konluzję :
Londyn jest w wielu miejscach podobny do Szczecinka. Jeśli się zdecydujecie
się tam pojechać, będziecie czuli się jak u siebie !
Na dodatek - w Londynie żyje się spokojniej ! Tego im musimy najbardziej
zazdrościć !
Pozostałe części fotoreportażu będą dostępne za 3-4 dni poprzez odsyłacze
na początku strony oraz poniżej.
|
Część II - "Londyn wspaniały" |
Część III - "Londyn nocą" |
Część IV - "Londyn - doki" |
|
|
Fotografie : Krzysztof Rynkiewicz
Teksty : Marek W. Piłat
Opublikowano : 21 maja 2006 roku.
Uzupełniono i poprawiono : 24 maja 2006 roku. |